czwartek, 11 października 2012

Rosół za 6zł




Tak się niefortunnie złożyło, że się zaziębiłam, po 1,5 tygodnia poszłam do lekarza, a pani doktor pyta się, dlaczego nie przyszłam wcześniej? No i dlaczego, bo myślałam, że mi przejdzie jakoś. Okazało się, że mam zmiany osłuchowe i ja bym jeszcze trochę poczekała, to skończyłoby się zapaleniem oskrzeli. Dostałam antybiotyk i 9 dni zwolnienia. Wczoraj był dla mnie okropny dzień, ale dziś czuję się dużo lepiej i mam zamiar podzielić się z Wami kilkoma nowinkami.



Co najlepiej pomoże na choróbsko – rosołek. Nie mogę za bardzo jeść, bo antybiotyk blokuje mój apetyt, ale coś jeść trzeba. Zaraz po wizycie w aptece, poszłam do sklepu mięsnego.
Na rosół kupiłam korpus z kurczaka i 2 skrzydełka. Do tego włoszczyzna i 2 kostki rosołowe, jedną warzywną, a jedną drobiową. Za zakupy zapłaciłam ok. 6zł. Do tego makaron, który miałam w domu i zupka jak się patrzy.

2 komentarze:

  1. do rosołu można dodać czosnek :) moja Babcia robiła kiedyś też rosół królewski z sokiem z cytryny, lanymi kluskami i żółtym serem ;)

    OdpowiedzUsuń